Badania w WarszawieWracając z Wilna zahaczyliśmy o Warszawę. Nadszedł czas prześwietlić Arvillkowi biodra i łokcie. W klinice na Gagarina dr Pietroń przejmuje naszego chłopaka. Po ok. 40 minutach nasz misio wraca do nas na chwiejnych nogach, a my dalej nerwowo czekamy na wyniki. Jest z nami hodowczyni, która baaaaardzo przeżywa badanie każdego ze swoich "dzieci" ;) Kiedy w drzwiach ukazuje się doktor i mówi "no, możecie szukać zdrowej żony dla kawalera", wydobywa się z nas jedno wielkie ufffffffffff :) Wilno, maraton wystawowyTo dopiero była wyprawa:) Weekend w ErfurcieWeekend 14-15.06.2008 upłynął pod znakiem dwóch wystaw w Erfurcie. Odwiedziny w WolfsburguByliśmy w odwiedzinach w Wolfsburgu u siostry Arvillka, Lali oraz wujka Elvisa. Po wielu miesiącach ćwiczeń aportu dummy z lądu i wody nadszedł czas na aport prawdziwej zwierzyny. Najpierw profesor Elvis pokazał młodzieży z czym to się je :) Później Lalka, która aż rwała się do aportu, pobiegła i pięknie przyniosła bażanta. Na końcu pobiegł Arville, który ślicznie zaaportował bażancią kurkę oraz perfekcyjnie w siadzie oddał ją Markowi :) Byliśmy dumni z naszego psiaka, pierwsze koty za płoty :) Dziekujemy Berni, Radkowi i Milence za gościnę. Berni, dzięki za wszystkie wskazówki tak cenne dla nas, dziękujemy bardzo za pomoc i cierpliwość! Droga jeszcze długa przed nami, ale jeteśmy dobrej myśli :) |